Takiego gościa nie spodziewał się w Opolu chyba nikt. Wszak niecodziennie na treningu gości się fankę, która pokonała prawie dziewięć tysięcy kilometrów, by zobaczyć swojego ulubionego piłkarza.
Wszystko to za sprawą Daisuke Matui, który latem zamienił Jubilo Iwata na pierwszoligową Odrę Opole. Ogromna odległość jaka dzieli Japonię od Polski nie była jak się okazało przeszkodą dla Yōko, która postanowiła odwiedzić Matsu. Jak widać poświęcenie dla swojego idola nie zna granic.
Yōko gościła na treningu Odry Opole, a następnie obejrzała mecz rezerw beniaminka Nice 1 Ligi. Kulminacyjnym punktem wyprawy okazał się mecz ligowy, Odra Opole - Podbeskidzie Bielsko-Biała. Wierna fanka otrzymała też klubową koszulkę z autografem... oczywiście należącą do Daiskue Matsui!
- Byliśmy wszyscy w klubie bardzo mile zaskoczeni. Najbardziej jednak chyba sam Matsu, który nie spodziewał się takiej wizyty. Cieszymy się, że mogliśmy pokazać Yōko nasz klub i miasto - przyznali przedstawiciele opolskiego klubu.