We wtorek w zaległym spotkaniu 1. kolejki Betclic 1 Ligi ŁKS Łódź zmierzył się z Wisłą Kraków. "Biała Gwiazda" znów bez zwycięstwa - lepsi byli gospodarze.
Wisła Kraków zaczyna odrabiać zaległości w Betclic 1 Lidze związane z jej występami w europejskich pucharach. We wtorek rozegrano jej zaległe spotkanie z ŁKS-em Łódź. Zwłaszcza dla "Białej Gwiazdy" była to dobra okazja na podreperowanie swojego dorobku punktowego, który jest dość skromny. Przypomnijmy, że drużyna z Krakowa na swoim koncie jak na razie ma 6 punktów, co daje jej miejsce w... strefie spadkowej. Na pewno nie takich rezultatów oczekiwali kibice z Krakowa.
ŁKS po słabszym początku sezonu ostatnio zdecydowanie złapał formę. Spadkowicz z PKO BP Ekstraklasy na swoim koncie przed wtorkowym spotkaniem miał trzynaście "oczek" i był blisko ścisłej ligowej czołówki. Gospodarze szybko potwierdzili swoją dobrą dyspozycję i już w 10. minucie objęli prowadzenie. Gola strzelił Andreu Arasa. Kilkanaście minut później, po bramce zdobytej przez Stefana Feiertaga, było już 2:0 dla ŁKS-u.
Po zmianie stron łodzianie dołożyli jeszcze jednego gola. Rzut karny dla ŁKS-u wykorzystał Michał Mokrzycki. Wisłę stać było tylko na jedną bramkę już w doliczonym czasie gry. Tym samym gospodarze odnieśli pewne zwycięstwo (3:1) i do swojego dorobku dopisali kolejne trzy punkty. To piąty z rzędu triumf ŁKS-u, który pnie się w tabeli Betclic 1 Ligi. Wisła Kraków wciąż natomiast plasuje się w strefie spadkowej.
ŁKS Łódź - Wisła Kraków 3:1 (2:0)
1:0 - Andreu Arasa 10'
2:0 - Stefan Feiertag 28'
3:0 - Michał Mokrzycki (k.) 71'
3:1 - Alan Uryga 90'