W sobotnich spotkaniach 30. kolejki Fortuna 1 Ligi emocji nie brakowało! Ruch Chorzów przegrał w Gliwicach z Resovią, Puszcza Niepołomice pokonała Odrę Opole, a w meczu Łęcznej z Podbeskidziem zobaczyliśmy piękny pokaz bramkowy.
Puszcza Niepołomice - Odra Opole 1:0 (1:0)
Bramka: Frelek 28'
W pierwszej połowie meczu przez długi czas po żadnej ze stron nie mieliśmy sytuacji do trafienia bramki. Piłkarzom nie ułatwiała zadania również pogoda. W 28. minucie meczu po strzale Piotra Mrozińskiego piłka odbiła się od słupka, ale Dominik Frelek dobiegł do niej przed obrońcami Odry i kopnął do siatki, dając prowadzenie Puszczy 1:0. Po przerwie po rzucie rożnym zakotłowało się pod bramką gości, w 64. minucie Artur Siemaszko celował z 20 m "okienko" i nieznacznie chybił. Niestety żadna z tych okazji nie przyniosła bramki i mecz zakończył się wynikiem 1:0.
SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ
Ruch Chorzów - Apklan Resovia Rzeszów 1:3 (1:1)
Bramki: Sadlok 2' - Bąk 14' , Mróz 62' (K), Mróz 66'
Mecz Ruchu z Resovią przyniósł nam niemałą sensację. Niebiescy przegrali w Gliwicach, choć od 2. minuty to oni prowadzili 1:0. Nie trwało to jednak długo, goście odpowiedzieli bramką już w 14. minucie. Resovia grała odważnie, Niebiescy nie byli pewni w ustawieniu z trzema obrońcami. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1. W drugiej połowie po faulu Wójtowicza sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał Marek Mróz. To jednak nie był koniec popisów tego zawodnika, w 66. minucie Mróz strzelił kolejną bramkę dając prowadzenie Resovii 3:1. Z takim wynikiem zakończyliśmy spotkanie w Gliwicach.
SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ
Górnik Łęczna - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:3 (1:2)
Bramki: Pierzak 24', Kryeziu 47', Tkacz 67'- Mikołajewski 5', Goku 39', Sitek 52'
W meczu w Łęcznej mogliśmy zobaczyć piękne bramkowe widowisko. Zarówno goście, jak i gospodarze nie odpuszczali i walczyli do samego końca. Pierwsza połowa rozpoczęła się od prowadzenia gości już w 5. minucie meczu. Na bramkę wyrównującą nie musieliśmy jednak długo czekać, ponieważ w 24. minucie do siatki trafił Pierzak. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Podbeskidzia po bramce Goku na 2:1. Po przerwie od trafienia na remis grę rozpoczęli gospodarze. Na tym jednak żadna z drużyn nie zakończyła i już w 52. minucie meczu Sitek trafił bramkę na 3:2 dla Podbeskidzia. Stracona bramka nie wybiła gospodarzy z rytmu i ci odpowiedzieli w 66. minucie znów remisując 3:3 po bramce Tkacza i z takim wynikiem zakończyliśmy to spotkanie.