W trzech sobotnich spotkaniach padło po jednej bramce. GKS Tychy odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu.
Odra Opole - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (0:0)
Bramka: Piotr Żemło 75'
Pierwsza wyrównana połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Oba zespoły miały kilka dogodnych sytuacji do strzelenia bramki. Świetną interwencją w 42. minucie meczu popisał się Artur Haluch, broniąc zmierzający w okienko bramki strzał. Jedyną bramkę w meczu w Opolu zdobył Piotr Żemło. W 76. minucie wykorzystał błąd bramkarza gości i trącił piłkę głową zapewniając trzy punkty Odrze.
GKS Tychy - Wisła Płock 1:0 (1:0)
Bramki: Marcel Błachewicz 42'
Wynik spotkania w hicie kolejki mógł otworzyć samobójczym trafieniem Igor Łasicki. Próbując wybić piłkę po dośrodkowaniu, skierował futbolówkę do własnej bramki. Trafienie anulował jednak sędzia spotkania, dopatrując się zagrania ręką zawodnika GKS-u Tychy. W 42. minucie Marcel Błachewicz wykorzystał dobre dośrodkowanie i strzałem z powietrza pokonał bramkarza Wisły Kraków. Sytuację na zdobycie drugiej bramki w tym meczu miał Wiktor Niewiarowski. Po rajdzie ze środka boiska i strzale na pustą bramkę z kilkudziesięciu metrów piłka uderzyła w słupek.
Zagłębie Sosnowiec - Resovia Rzeszów 0:1 (0:0)
Bramka: Maciej Górski 61'
Na pierwszą bramkę musieliśmy poczekać aż do 61. minuty meczu. Zamieszanie w polu karnym Zagłębia Sosnowiec wykorzystał Maciej Górski, wyprowadzając gości na prowadzenie. Piłkarze gospodarzy próbowali zdobyć wyrównujące trafienie, lecz żaden z ataków nie zakończył się bramką. Piłkarze Resovii zmuszeni byli do kończenia gry w osłabieniu po drugiej żółtej kartce Gliba Bukhala.