W czwartek Wisła Kraków w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji Europy zmierzyła się ze słowackim Spartakiem Trnava. Miłe złego początki - "Biała Gwiazda" prowadziła po pierwszej połowie, ale ostatecznie musiała uznać wyższość rywala.
Wisła Kraków odpadła już z eliminacji do Ligi Europy, ale trafiła do eliminacji do Ligi Konferencji Europy. W trzeciej rundzie kwalifikacji drużyna prowadzona przez Kazimierza Moskala zmierzyła się ze słowackim Spartakiem Trnava.
Gospodarze od początku spotkania ruszyli do ataku i szukali swojej szansy. Sędzia nawet odgwizdał rzut karny dla Spartaka, ale po chwili został on odwołany. "Biała Gwiazda" przetrwała napór rywala i w 26. minucie zadała przeciwnikowi mocny cios. Piłkę w siatce Słowaków ulokował niezawodny Angel Rodado. Korzystny wynik dla przedstawiciela Betclic 1 Ligi utrzymał się do przerwy. Tuż po wznowieniu gry gola strzelili jednak zawodnicy Spartaka. Zamieszanie w defensywie Wisły dobrze wykorzystał Michal Duris. W 60. minucie było już 2:1 dla Spartaka. Kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się wówczas Philip Azango. Na tę bramkę drużyna ze stolicy Małopolski mogła szybko odpowiedzieć, ale Angel Rodado trafił w słupek.
Ta sytuacja jakby podrażniła gospodarzy, którzy od 68. minuty prowadzili już 3:1. Po dośrodkowaniu niepilnowany Michal Duris pewnie pokonał bramkarza Wisły. To była ostatnia bramka w tym spotkaniu. Wisła przegrała ze Spartakiem Trnava 1:3 i przed drugim meczem jest w trudnej sytuacji.
Rewanżowe spotkanie Wisły ze Spartakiem Trnava zostanie rozegrane w Krakowie 15 sierpnia o godzinie 20:30.
FC Spartak Trnava - Wisła Kraków 3:1 (0:1)