Sebastian Rot zawsze wspierał GieKSę z trybun, dopingując każdej sekcji katowickiego klubu. Teraz potrzebuje naszej pomocy.
Młody kibic GKS-u Katowice, który od wielu lat wspiera drużynę, jest chory na najcięższy zanik mięśni - Dystrofię Duchene’a. Przyłączamy się do apelu jego ojca, który walczy o przyszłość swojego syna. Choroba powoli odbiera sprawność ciała i prowadzi nieuchronnie do śmierci. Nie ma na nią lekarstwa. Trwa wyścig z czasem o każdy dzień, a jedyną szansą na przedłużenie życia dla Sebastiana jest terapia komórkami macierzystymi. Przy pierwszej diagnozie lekarze powiedzieli, że chłopcy z tą chorobą nie dożywają 16. roku życia. Sebastian za kilka dni skończy właśnie 16 lat.
Nie wie, co to beztroskie dzieciństwo. Od samego początku słyszy słowo "rehabilitacja" częściej niż własne imię. A choroba bardzo boleśnie niszczy jego ciało powoli i systematycznie. Z każdym mijającym dniem zabiera mu siły i nadzieję, że uda się ją zatrzymać. Przestał chodzić, gdy miał 8 lat. Od tego momentu wózek stał się jego najbliższym przyjacielem. Wtedy miał jeszcze siły, żeby się nim samodzielnie poruszać. Dzisiaj nie jest nawet w stanie podnieść pełnej szklanki z wodą. Wózek też pozostał już tylko elektryczny. Dzielnie znosi wszelkie niedogodności związane ze swoją chorobą. Jego kręgosłup wygiął się w literę S, żebra ocierają się o biodro, a stopy uległy zniekształceniu.
Jedynym światełkiem w tym ciemnym tunelu jest przeszczep komórek macierzystych. Jeśli nie zostanie poddany terapii, wkrótce nie będzie w stanie nawet siedzieć. Na leczenie potrzeba jednak ogromnej kwoty. Razem z ojcem Sebastiana apelujemy o wsparcie. Na rzecz zbiórki GKS przeznaczył kilka przedmiotów, które możecie licytować już teraz. Na aukcję trafiła koszulka z podpisami zawodników, szalik drużyny oraz proporczyk z herbem GieKSy. Ponadto 26 września przy okazji meczu Pucharu Polski pomiędzy GKS-em Katowice i Pogonią Szczecin, na trybunach odbędzie się zbiórka pieniędzy.