Górnik Łęczna wraca do gry o poważną stawkę

10 kwi 2024 Udostępnij
Piotr Wiśniewski / laczynaspilka.pl
Fot. 400mm.pl

Po przejęciu zespołu przez Pavola Stano w drużynie z Łęcznej coś zatrybiło. Efektem tego jest poprawa wyników Górnika, który wskoczył do strefy barażowej. W końcówce sezonu ekipa z Lubelszczyzny może jeszcze mocno namieszać w czołówce. – Wiem czego chcę od piłkarzy – zapowiadał Stano. Ten 46-letni szkoleniowiec powoli wciela w życie swój pomysł.

Jeszcze przed startem rundy rewanżowej Stano, który w styczniu został zaprezentowany jako nowy trener łęcznian, miał jasno sprecyzowany cel i wymagania co do drużyny. – Wierzę, że drużyna będzie grała agresywnie, będzie dobrze biegała, będzie starała się grać piłką. Nie jestem trenerem, który będzie grać „na alibi”. Będę się starał grać totalny futbol. Mówiłem już wcześniej, jak jeszcze byłem w Żylinie, że lubię jak wszyscy atakują i wszyscy bronią. Taki cel jest na tę drużynę – podkreślał. 

Słowacki trener nie przemeblował kadry po swoim poprzedniku Ireneuszu Mamrocie, sprowadził trzech nowych zawodników. Zmienił nastawienie zespołu i dał Górnikowi nowego ducha. Tylko tyle i aż tyle. Wystarczyło to do regularnego pięcia się łęcznian w górę tabeli. Dzięki wygranym z Resovią oraz Podbeskidzie Bielsko-Biała, Górnik wyprzedził w klasyfikacji GKS Tychy i Wisłę Kraków. – Mogliśmy już przed przerwą zamknąć ten mecz. Nie wykorzystaliśmy jednak swoich okazji – opisywał Stano pojedynek z „Góralami”. 

Już prawie dogonili rewelację

Górnik w pierwszej połowie strzelił dwa gole. Autorem jednego z nich był Marko Roginić. Tym samym chorwacki napastnik potwierdził wzrost formy w ostatnim czasie. W czterech kolejnych spotkaniach zdobył trzy bramki. Zanotował ponadto jedną asystę. – Cieszymy się z jego gola. Oby tak zostało już do końca sezonu. Marko ma jakość – opisywał Stano.

Szkoleniowiec ze Słowacji powinien być zadowolony nie tylko z dyspozycji swojego napastnika, choć w jego koncepcji atakujący mają podwójne znaczenie, ile z poprawy wyników Górnika w porównaniu z rundą jesienną. Z nim na ławce łęcznianie zdobywają blisko (1,88) dwa punkty na mecz. Nic dziwnego, że w spłaszczonej tabeli i przy wyrównanej stawce nagle zaczęli zagrażać faworytom. Dwóch, czyli GKS z Tychów i „Białą Gwiazdę” zostawili w tyle. Do bardzo dobrze spisującego się od początku sezonu Motoru Lublin tracą tylko dwa punkty. 

Daleko jeszcze do stwierdzenia, że Stano zbudował zespół na swoją modłę, niemniej miesiąc po miesiącu zbiera plony tego, co zasiał w środku zimy.

– Widzę tutaj zawodników, którzy są chętni do pracy. Zaangażowanie i poświęcenie są wielkie. Wiem, że pod uwagę brane są głównie wyniki, ale dużo ważniejszy jest sam sposób codziennej pracy. Trzeba zwracać uwagę na sytuacje, w których zawodnicy łapią kontuzje, bo często obraz drużyny zmienia się, gdy wypadnie ze składu jeden czy dwóch kluczowych piłkarzy. Cieszę się, że komunikacja z chłopakami od początku jest dobra. Robimy wszystko, żeby wytworzyć drużynie solidną bazę do osiągania dobrych wyników – powiedział szkoleniowiec w rozmowie z „Dziennikiem Wschodnim”. I w ten sposób wschód Polski doczekał się dwóch niemal równorzędnych rywali na poziomie pierwszej ligi. 

Kwestia lata

To, że Słowak potrafi odcisnąć swoje piętno na zespole udowodnił pracując w MSK Zilinie i Wiśle Płock. Z Ziliną zajął drugie miejsce w lidze słowackiej. Jako trener Wisły kończył sezon na szóstym miejscu. Kolejny rozpoczął od serii zwycięstw i pozycji lidera po 9. kolejce. Wiosną Wisła straciła rozpęd, a Stano stracił pracę. Dziś Górnik regularnie odrabia straty z jesieni. To tylko pokazuje potencjał kadry, jaką dysponuje Stano. W bramce może liczyć na doświadczonego Macieja Gostomskiego. Obrona złożona jest z zawodników z licznymi występami w ekstraklasie. To samo środek, gdzie występują m.in. Adam Deja, Paweł Żyra. Za ofensywę odpowiadają, również zaprawieni w elicie Mateusz Młyński, Damian Gąska, wspomniany Roginić. W odwodzie w ataku Stano ma Karola Podlińskiego, Piotra Starzyńskiego... Jest na czym budować i z kogo wybierać w koncepcji, którą zamierzał wdrożyć w Górniku.

 – Mam nadzieję, że latem wszystko potoczy się tak, że ta drużyna będzie do końca nasza w sensie rozeznania na jakości zawodników – snuł wizję na przyszłość obecny trener Górnika. – Inaczej pracuje się w procesie treningowym, inaczej w sparingach, a inaczej w meczach o stawkę. To tam widać głównie prawdziwą jakość zawodników, gdy pod presją popełniają błędy i nie mają takiej pewności siebie – zaznaczył. Na razie może czuć satysfakcję, że jego Górnik liczy się w walce o poważną stawkę. 

 

Czytaj więcej na laczynaspilka.pl

ZOBACZ RÓWNIEŻ
NOTATKA/UWAGI dot. strony dla newsa:
Utworzona została siatka, w lewej kolumnie siatki powinien znaleźć się button kierujący do wszystkich aktualności. 
W drugiej kolumnie siatki został wstawiony nagłówek oraz html - zamiast html może być mapowany paragraf.
Należy wykonać szablon dla struktury newsa, który będzie wyświetlał social media, zdjęcie nagłówkowe, treść posta wraz ze zdjęciami. 
Poniżej jest dodatkowy html poza siatką, w którym powinna znaleźć się galeria.