Pomiędzy dwoma weekendowymi kolejkami pora na kolejne zaległe starcie z udziałem Termaliki. Tym razem niecieczanie zmierzą się z ekipą Radomiaka Radom. Obie drużyny tej wiosny prezentują bardzo wysoką formę, a starcie na szczycie może również znacząco wpłynąć na losy walki o bezpośredni awans.
Radomiak Radom – Termalica Bruk-Bet Nieciecza (12 maja, środa, 18:00)
Wszystko dlatego, że w grę o awans wciąż zaaferowanych jest wiele ekip. W przypadku zwycięstwa gospodarze zrównają się punktami z liderem, natomiast jeżeli to goście wywiozą z Radomia 3 punkty, wówczas nad drugim GKS-em Tychy będą już mieć 6 „oczek” przewagi. W dodatku radomianie czują na plecach oddech Arki, która – jeżeli wygra swój zaległy mecz z Sandecją – może doskoczyć do rywali na zaledwie jeden punkt.
3 razy mierzyły się ze sobą obie drużyny – w 2019 Radomiak wygrał na własnym boisku, natomiast oba zeszłoroczne spotkania rozegrane zostały w Niecieczy. Tam Termalica raz wygrywała, natomiast jeden z meczy zakończył się bramkowym remisem. We wszystkich bezpośrednich pojedynkach niecieczanie tracili co najmniej jedną bramkę, natomiast średnio Radomiak strzelał 1.33 gola co starcie przeciwko „Słonikom”.
Również w poprzednich trzech ligowych spotkaniach Termalica traciła co najmniej jednego gola, natomiast Radomiak w poprzednich 4. aż trzykrotnie zachowywał czyste konto. Gospodarze w obecnej kampanii strzelają średnio 1.35 bramki co mecz, poprzednie 5 pojedynków z ich udziałem nie owocowało w wiele trafień – nie więcej, niż 2 na pojedynek. Na koniec warto dodać, że Radomiak wygrał 61% wszystkich rozegranych na własnym obiekcie spotkań, tracąc zaledwie 0.58 bramki na mecz – poprzednie 4 domowe pojedynki radomianie wygrali zachowując przy tym czyste konto. Z drugiej strony Termalica, choć na wyjeździe przegrywała tylko raz, od czterech wyjazdowych starć nie potrafi zdobyć 3. punktów. Kurs na to, że obie drużyny strzelą wynosi 1.84.
