Przykład Kacpra Śpiewaka pokazuje, że nie trzeba urodzić się napastnikiem, by grać na tej pozycji. 20-letni zawodnik dopiero od niedawna jest nominalną "dziewiątką" i w tej roli spisuje się bardzo dobrze.
Wygląda na to, że Śpiewak znalazł swoje miejsce na boisku. W zasadzie to znalazł mu je trener Szymon Szydełko, który w poprzednim sezonie, gdy pracowali razem w Stali Stalowa Wola, postanowił zmienić pozycję Kacprowi. Ten na treningach, podczas wstawek wykończeniowych, świetnie czuł się w sytuacjach, kiedy miał mało czasu na podjęcie decyzji o strzale w polu karnym. To dało trenerowi do myślenia. Potem był mecz 18. kolejki 2 ligi z Apklan Resovią w Rzeszowie. Stal przegrywała 1:3. Szydełko przesunął Kacpra grającego na środku obrony do ataku, żeby gonić wynik. Miał za zadanie stworzyć okazje w zamieszaniu podbramkowym. Piłka szukała zawodnika w polu karnym, sprawnie się w nim poruszał.
Postawa Śpiewaka spowodowała, że szkoleniowiec coraz bardziej brał pod uwagę przesunięcie zawodnika bliżej bramki rywala. Ale w zimowym okresie przygotowawczym nadal sprawdzał piłkarza na środku obrony, to jednak nie było to. Szydełko szybko wychwycił, że Śpiewak lubi wejść w drybling, zagrać na ryzyku, czego nie wymaga się od stopera. Następnie zaistniały okoliczności, które wręcz wymusiły na trenerze realizację nowe koncepcji dotyczącej Śpiewaka.
Po przerwie w rozgrywkach spowodowanych pandemią koronawirusa Stal mierzyła się u siebie z Olimpią Elbląg. Kontuzja jednego z graczy z przedniej formacji sprawiła, że Szydełko został z jednym napastnikiem - Michałem Fidziukewiczem, któremu gra się nie układała. Było 0:2, Szydełko zdecydował się na podobny wariant co wcześniej: Śpiewak do ataku.
- I to było jego najlepszych dziesięć minut jako napastnika. Każdą piłkę brał na siebie, strzelił dwa gole, dobrze grał tyłem do bramki, wychodził do piłek prostopadłych. Rozmawialiśmy. "Kacper o co chodzi, próbujemy grę z tobą w roli środkowego obrońcy, a ewidentnie pasuje ci gra w ataku". Odpowiedział, że ma takie same przemyślenia. "Dobra, żeby nie było takiej sytuacji, że robimy nerwowe ruchy i ty grasz w następnym spotkaniu jako napastnik w pierwszym składzie, dlatego zostajesz w odwodzie. Jeśli wejdziesz dam ci szansę z przodu, gdzie mamy problemy". Z Górnikiem Łęczna przegrywaliśmy 0:1, wpuściłem Kacpra w 60. minucie i w 90. minucie strzelił gola głową, grając z przodu. Już tam został - opowiada Szydełko.
Został i się rozkręcił. Zmienił swoje podejście, poczuł krew, z meczu na mecz w ataku wyglądał coraz lepiej. - Z przeciętniaka, gracza rezerwowego w bardzo krótkim czasie stał się liderem drużyny. Na moich oczach przeszedł rewolucję. Wystarczył jeden impuls, by nagle z gościa, który siedzi w autobusie został tym, który przejmuje kierownicę - zaznacza trener Śpiewaka ze Stali Stalowa Wola.
Takim nieoczekiwanym ruchem Szydełko uwolnił potencjał tkwiący w zawodniku. A może to ruch oczekiwany? Paweł Rybak, pracujący ze Śpiewakiem w juniorach Stali przyznaje, że u niego był środkowym obrońcą, który jednak przejawiał inklinacje do gry ofensywnej. Dryblował, wchodził do drugiej linii, robiąc w ten sposób przewagę. - Miał zadatki na napastnika. Był dobrze wyszkolony technicznie z bardzo dobrymi warunkami fizycznymi. W rok urósł nawet 12 centymetrów - wspomina Rybak.
- Jako młody chłopak uwielbiałem uczestniczyć w akcjach ofensywnych. Zmiana pozycji dała mi jeszcze większą radość z piłki. W drużynach juniorskich, w czasach, kiedy byłem trampkarzem występowałem w ataku. I kiedy potem okazało się, że wrócę do ataku wiedziałem, że się tutaj odnajdę. Pierwsze poważne mecze rozgrywałem w barwach Stali w wieku 11 lat. To wówczas byłem napastnikiem, potem był środek pomocy, na środek obrony trafiłem w wieku 16,17 lat - dodaje Śpiewak.
Jego osiem bramek zdobytych w sezonie 2019/2/ nie uchroniło Stali przed spadkiem. Ale otworzyło mu nowe perspektywy w Bruk-Bet Termalica Nieciecza. - Z każdym meczem staję się coraz lepszym zawodnikiem, napastnikiem w czym pomaga mi trener Lewandowski. Inaczej się poruszam po boisku, lepiej - zaznacza młody napastnik lidera Fortuna 1 Ligi.