Za nami ostatni mecz 4. kolejki Betclic I ligi. W hicie tej serii gier Wisła Kraków, po bardzo ciekawym i emocjonującym meczu, wygrała z Ruchem Chorzów. Liderem tabeli pozostaje zespół Bruk-Bet Termalica Nieciecza, który może pochwalić się imponującym początkiem nowego sezonu. Na drugim biegunie jest Stal Stalowa Wola.
Chrobry Głogów - GKS Tychy 0:0
Chrobry Głogów nowy sezon Betclic 1 Ligi rozpoczął od zwycięstwa, ale kolejne dwa spotkania przegrał. Głogowianom zależało więc na tym, aby się przełamać i w piątkowej potyczce zgarnąć trzy "oczka". Podobny plan miał jednak GKS Tychy, który w tym sezonie jak na razie remisuje każde spotkanie. Tyszanie świetną okazję na gola w tej potyczce mieli w 64. minucie. Wiktor Żytek nie wykorzystał jednak rzutu karnego. Do końca spotkania ani jeden, ani drugi zespół nie zdołał ulokować piłki w siatce przeciwnika i tym samym ten mecz zakończył się bezbramkowym remisem. I Chrobry, i GKS, na swoim koncie mają po cztery punkty. Tyszanie zremisowali już cztery spotkania ligowe.
Arka Gdynia - Znicz Pruszków 1:1 (1:1)
0:1 - Wiktor Nowak 12'
1:1 - Joao Oliveira 14'
W drugim piątkowym meczu faworyzowana Arka Gdynia podejmowała Znicz Pruszków, który już nie raz i nie dwa pokazał, że potrafi sprawić niespodziankę i pokonać każdego rywala. Na potwierdzenie tej tezy zespół z Pruszkowa w 12. minucie objął prowadzenie. Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa. Już 120 sekund później do remisu doprowadził Joao Oliveira. No na tyle jeżeli chodzi o gole w pierwszej części potyczki. Po przerwie sytuacja na boisku również nie uległa zmianie. W piątek w Gdyni bramki bowiem nie padły. To spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Arka na swoim koncie ma teraz siedem punktów, a Znicz osiem.
Górnik Łęczna - Polonia Warszawa 3:1 (1:0)
1:0 - Przemysław Banaszak 15'
2:0 - Damian Warchoł 55'
3:0 - Przemysław Banaszak 64'
3:1 - Bartłomiej Poczobut 90'
Piłkarze Górnika Łęczna w tym sezonie Betclic 1 Ligi jeszcze nie przegrali i to oni byli faworytem spotkania z Polonią Warszawa - tym bardziej, że "Czarne Koszule" niezbyt dobrze weszły w rozgrywki. Górnik szybko strzelił pierwszą bramkę i ułożył sobie spotkanie po własnej myśli. Klub z Łęcznej miał mocny początek również i drugiej odsłony potyczki. Najpierw Polonię przed startą gola uratował słupek, a niedługo później gospodarze podwyższyli prowadzenie. W 64. minucie było już natomiast 3:0 dla Górnika Łęczna. Drużyna ze stolicy w samej końcówce potyczki zdołała strzelić jeszcze honorowego gola i ostatecznie przegrała 1:3. Górnik tę kolejkę zakończy jako wicelider Betclic 1 Ligi. Polonia z jednym punktem zajmuje przedostatnią pozycję.
Warta Poznań - Stal Stalowa Wola 1:0 (1:0)
1:0 - Rafał Adamski (k.) 8'
Obu zespołom bardzo zależało na tym, aby w tym spotkaniu odnieść zwycięstwo. Uprzedzając fakty - po zakończeniu potyczki cieszyć mogą się gospodarze. Warta prowadzenie objęła już w 8. minucie po rzucie karnym i nie oddała go do ostatniego gwizdka sędziego. W 18. minucie "Stalówka" mogła jednak doprowadzić do remisu, lecz Wartę przed stratą bramki uratował słupek. W drugiej połowie spotkania, znów po analizie VAR, Warcie został przyznany drugi rzut karny w tym meczu. Tym razem jednak Adam Wilk obronił uderzenie z "jedenastki" Rafała Adamskiego. Dzięki zwycięstwu drużyna z Poznania wydostała się z dolnych rejonów w tabeli. Stal to jedyna ekipa z Betclic 1 Ligi, która w tym sezonie nie wywalczyła nawet punktu.
Miedź Legnica - ŁKS Łódź 1:0 (0:0)
1:0 - Benedik Mioc 68'
Po tym meczu wiele oczekiwano. W końcu bowiem i Miedź Legnica, i ŁKS Łódź typuje się jako jednych z głównych kandydatów do awansu do PKO BP Ekstraklasy. Pierwsza połowa tego spotkania zakończyła się jednak bezbramkowym remisem. Długo nie zanosiło się także, aby i po przerwie któraś z drużyn zdołała ulokować futbolówkę w siatce przeciwnika. W końcu w 68. minucie bramkę dla gospodarzy zdobył Benedik Mioc. Łodzianie ruszyli do odrabiania strat, lecz nie zdołali doprowadzić do wyrównania. Legniczanie wygrali skromnie, ale wywalczyli ważne trzy "oczka". ŁKS pozostaje z jednym zdobytym do tej pory punktem.
Pogoń Siedlce - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:2 (1:2)
0:1 - Andrzej Trubeha 28'
1:1 - Cezary Demianiuk 45'
1:2 - Maciej Ambrosiewicz 45'
"Słonie" to jedyny zespół w Betclic 1 Lidze, który na swoim koncie ma komplet punktów. Drużyna Bruk-Bet Termalica Nieciecza rozegrała cztery spotkania ligowe i w każdym odnosiła zwycięstwo. Tak było i w 4. kolejce w starciu z Pogonią Siedlce. Piłkarze z Niecieczy prowadzenie objęli w 28. minucie. Pod koniec pierwszej połowy spotkania emocji na boisku nie brakowało. Najpierw zespół beniaminka doprowadził do wyrównania, a chwilę później efektownie na tego gola odpowiedział Maciej Ambrosiewicz. Po przerwie to spotkanie również mogło się podobać. Obie drużyny miały swoje okazje na gola, a Pogoń przed stratą bramki uratowała m.in. poprzeczka. Ostatecznie jednak mecz zakończył się triumfem "Słoni". Bruk-Bet Termalica Nieciecza zajmuje pierwsze miejsce w tabeli Betclic 1 Ligi.
Odra Opole Wisła Płock 1:2 (1:2)
0:1 - Jorge Jimenez 6'
0:2 - Jorge Jimenez 16'
1:2 - Edvin Muratović 18'
W drugim niedzielnym spotkaniu Odra Opole podejmowała Wisłę Płock. Oba zespoły mają swoje aspiracje, oba mierzą wysoko. Początek meczu w wykonaniu płocczan był piorunujący. Minęło bowiem szesnaście minut potyczki, a Wisła prowadziła już 2:0. Dwukrotnie bramkarza opolan pokonał Hiszpan Jime. Odra szybko wróciła do gry, bo już chwilę później strzeliła kontaktowego gola. W tej części spotkania na boisku działo się jeszcze sporo - bramki już jednak nie padły. Podobnie było i po przerwie. Odra szukała okazji na wyrównanie, w akcji był również VAR, ale wynik spotkania nie uległ zmianie. Wisła Płock zwyciężyła na trudnym terenie i ma tylko dwa "oczka" mniej od prowadzącego zespołu Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Opolanie jak na razie zgromadzili trzy punkty.
Kotwica Kołobrzeg - Stal Rzeszów 1:3 (0:2)
0:1 - Andreja Prokić 7'
0:2 - Tomasz Wełna (sam.) 21'
1:2 - Łukasz Kosakiewicz 47'
1:3 - Szymon Łyczko 90'
Kotwica Kołobrzeg to beniaminek, który od początku sezonu prezentował się solidnie i sumiennie gromadził kolejne punkty. W Kołobrzegu zapewne wszyscy liczyli na to, że po pokonaniu Stali Stalowa Wola, Kotwica teraz ogra inną Stal - tę z Rzeszowa. Zawodnicy ze stolicy Podkarpacia pokazali jednak, że nie z nimi takie numery. Stal szybko strzeliła dwa gole i mimo starań beniaminka - utrzymywała korzystny dla siebie wynik. Druga część potyczki rozpoczęła się jednak po myśli gospodarzy: Kotwica zdecydowanie ruszyła do ataku, a Łukasz Kosakiewicz pokonał bramkarza rywala. Piłkarze z Kołobrzegu szukali okazji na wyrównanie, ale nie zdołali doprowadzić do remisu. Stal Rzeszów w końcówce zadała za to decydujący cios i w tym meczu zwyciężyła 3:1. Kotwica Kołobrzeg doznała natomiast pierwszej porażki w sezonie.
Wisła Kraków - Ruch Chorzów 3:1 (1:0)
1:0 - Angel Rodado 45'
1:1 - Szymon Szymański 57'
2:1 - Angel Rodado 75'
3:1 - Olivier Sukiennicki 90'
Mecz Wisły Kraków z Ruchem Chorzów elektryzował kibiców nie tylko jednej i drugiej drużyny. To w końcu uznane marki i to nie tylko w Polsce. To spotkanie poziomem emocji zdecydowanie nie rozczarowało. W pierwszej połowie najciekawiej na boisku było w samej jej końcówce: już w doliczonym czasie gry najpierw w poprzeczkę trafił Olivier Sukiennicki, a chwilę później na sytuacyjny, zaskakujący strzał zdecydował się niezawodny Angel Rodado i ulokował piłkę w siatce "Niebieskich". Kilka minut po wznowieniu gry sytuacja Ruchowi jeszcze bardziej się skomplikowała. Z boiska po bezpośredniej czerwonej kartce wyleciał bowiem Filip Starzyński. Pomimo gry w osłabieniu piłkarze z Chorzowa zdołali doprowadzić do wyrównania. W 57. minucie kapitalnym uderzeniem z około 35 metrów popisał się Szymon Szymański. To nie był ostatni gol w tym meczu. W 75. minucie rzut karny dla "Białej Gwiazdy" wykorzystał nie kto inny, jak Angel Rodado. W dziesiątej minucie doliczonego czasu gry wynik spotkania uderzeniem w samo okienko bramki gości ustalił Sukiennicki. Drużyna z Krakowa pokonała 3:1 Ruch Chorzów i odniosła pierwsze zwycięstwo w tym sezonie Betclic I ligi.