Zespół Bruk-Bet Termalica Nieciecza wciąż bez porażki w Betclic 1 Lidze. Tym razem "Słonie" pokonały Polonię Warszawa. Efektowne zwycięstwo odniosła Wisła Kraków, która rywalowi strzeliła pięć goli. Pierwsze zwycięstwo w sezonie - i to od razu z Ruchem Chorzów - odniosła Stal Stalowa Wola.
Wisła Kraków - Odra Opole 5:0 (0:0)
1:0 - Jesus Alfaro 49'
2:0 - Tamas Kiss 53'
3:0 - Angel Rodado 59'
4:0 - Łukasz Zwoliński 69'
5:0 - Łukasz Zwoliński 90'
Wisła Kraków przed tym meczem zajmowała miejsce w strefie spadkowej. Na pewno nie takich wyników oczekiwali wszyscy związani z "Białą Gwiazdą". W klubie niedawno doszło do zmian, a drużynę w piątkowym meczu poprowadził Mariusz Jop. Odra również miała swoje problemy, ale na pewno liczyła na to, że do Opola wróci z tarczą. Wisła od pierwszych minut spotkania ruszyła do ataku i szukała gola. Odra, prowadzona przez doskonale znanego w Krakowie Radosława Sobolewskiego, skutecznie prezentowała się w defensywie. Drużynie gości z bezbramkowym remisem udało się dotrwać do końca pierwszej połowy. Tuż po wznowieniu gry defensywa opolan pękła. Najpierw gola strzelił Jesus Alfaro, chwilę później bramkę dołożył Tamas Kiss. Zawodnikom Wisły wyraźnie spadł kamień z serca, bo w 59. minucie było już 3:0. Gospodarze zaaplikowali Odrze trzy gole w dziesięć minut. Trzecią bramkę dla "Białej Gwiazdy" strzelił niezawodny Angel Rodado. To nie był koniec festiwalu strzeleckiego gospodarzy. Minęło kolejnych dziesięć minut, a tym razem bramkarza Odry pokonał Łukasz Zwoliński. Wisła grała efektownie, z polotem. Tak prezentujący się zespół chcą oglądać kibice tego zespołu. Wisła Kraków w piątek pokonała Odrę Opole 5:0 (drugą bramkę dołożył jeszcze Zwoliński) i wyraźnie głęboko odetchnęła. Za to sytuacja w Odrze robi się coraz mniej komfortowa. Drużyna z Opola po dziesięciu meczach na swoim koncie ma tylko osiem punktów. Wiadomo już także, że Radosław Sobolewski przestał już pełnić obowiązki trenera OKS Odra Opole.
Znicz Pruszków - Pogoń Siedlce 1:0 (0:0)
1:0 - Daniel Stanclik (k.) 88'
Po ostatniej porażce z Chrobrym Głogów piłkarze Znicza Pruszków chcieli wrócić na zwycięską ścieżkę. Bliscy prowadzenia byli już w 17. minucie spotkania, gdy w poprzeczkę bramki uderzył Daniel Stanclik. Gospodarze nie zdołali znaleźć drogi do bramki i pierwsze 45 minut zakończyło się bezbramkowym remisem. W drugiej odsłonie gry przewaga zawodników z Pruszkowa była jeszcze bardziej widoczna, ale w bramce Pogoni świetnie spisywał się Mateusz Pruchniewski. Skapitulował dopiero w 88. minucie po strzale Daniela Stanclika z jedenastu metrów. Beniaminek z Siedlec wciąż zatem plasuje się w dolnych rejonach tabeli, a ściga go Stal Stalowa Wola, która z Pogonią zrównała się punktami. Znicz plasuje się w środku stawki.
Górnik Łęczna - Warta Poznań 1:1 (0:0)
1:0 - Maciej Firlej 56'
1:1 - Damian Warchoł 82'
Piłkarze gości już w 22. minucie sprawdzili czujność Branislava Pindrocha. Kilka minut później mocnym uderzeniem z kilkunastu metrów Przemysław Banaszak obił poprzeczkę bramki Jędrzeja Grobelnego. Na pierwsze bramki kibice musieli poczekać do 56. minuty spotkania. Maciej Firlej zakończył rajd ze środka boiska finezyjnym strzałem w prawy róg bramki. Niespodziewanie to Warta objęła prowadzenie. Wyrównał przed końcem spotkania Damian Warchoł, dla którego było to ósme trafienie w tym sezonie. Górnik wciąż utrzymuje miejsce wśród czołowych ekip Betclic 1 Ligi. Warta zajmuje pozycję blisko strefy spadkowej.
Arka Gdynia - Chrobry Głogów 2:0 (0:0)
1:0 - Karol Czubak 81'
2:0 - Karol Czubak 86'
Arka Gdynia była zdecydowanym faworytem tego spotkania, a wiadomo, jak się gra takie mecze. Wcale nie jest bowiem łatwo o zwycięstwo. Chrobry był zdeterminowany, aby tego meczu nie przegrać, gdyż balansuje na granicy strefy spadkowej. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem. Długo wydawało się, że w Gdyni gole w ogóle nie padną. W końcówce spotkania dał o sobie jednak znać Karol Czubak. Napastnik Arki strzelił dwie bramki w kilka minut i dał swojej drużynie trzy punkty. Arka to zespół ze ścisłej ligowej czołówki, a Czubak w tym sezonie Betclic 1 Ligi zdobył już sześć goli.
Polonia Warszawa - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:1 (0:0)
0:1 - Maciej Ambrosiewicz 66'
Nie do zatrzymania jest w tym sezonie Betclic 1 Ligi zespół Bruk-Bet Termalica Nieciecza. "Słonie" kroczą praktycznie od zwycięstwa do zwycięstwa. Drużyna prowadzona przez Marcina Brosza w bieżących rozgrywkach wygrała dziewięć meczów i dwa zremisowała. Bruk-Bet Termalica na swoim koncie ma już 29 punktów. W ostatniej kolejce ekipa z Niecieczy pokonała 1:0 Polonię Warszawa. "Czarne Koszule" w ostatnich kolejkach prezentowały się naprawdę solidnie, ale tym razem musiały uznać wyższość rywala. "Słonie" nadają tempo Betclic 1 Lidze.
Miedź Legnica - Kotwica Kołobrzeg 1:1 (0:0)
0:1 - Desire Segbe Azankpo 71'
1:1 - Marcel Mansfeld 75'
Miedź Legnica ma ambitne plany i myśli o tym, aby awansować do wyższej klasy rozgrywkowej. Cel beniaminka z Kołobrzegu to zapewne zapewnić sobie spokojne utrzymanie. Kotwica jak na razie sumiennie gromadzi kolejne punkty i zajmuje miejsce w środku stawki. Tym razem rywala miała trudnego, ale zdołała wywalczyć jedno "oczko". Miedź z Kotwicą zremisowała bowiem 1:1. Goście w drugiej połowie objęli prowadzenie, ale legniczanie szybko doprowadzili do wyrównania. Miedź utrzymała pozycję w ścisłej ligowej czołówce.
Stal Stalowa Wola - Ruch Chorzów 2:0 (1:0)
1:0 - Łukasz Furtak 45'
2:0 - Damian Urban 55'
Stal Stalowa Wola na zwycięstwo w tej klasie rozgrywkowej czekała od 14 lat i w końcu się doczekała. Zielono-czarni, beniaminek tego sezonu Betclic 1 Ligi, do spotkania z Ruchem Chorzów pozostawali bez wygranej w rozgrywkach. "Stalówka" w końcu się przełamała i to z tak utytułowanym rywalem. Drużyna z Podkarpacia wygrała z Ruchem Chorzów 2:0. Beniaminek wciąż zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, ale już zrównał się punktami z Pogonią Siedlce. Czy teraz rozpocznie się marsz Stali w górę tabeli? W Stalowej Woli bardzo na to liczą. W Chorzowie na pewno spore rozczarowanie. Kibice Ruchu oczekiwali łatwego zwycięstwa z ostatnim zespołem w tabeli, a musieli przełknąć gorycz porażki. "Niebiescy" ten mecz kończyli w dziesiątkę po dwóch żółtych kartkach dla Jakuba Myszora.
Stal Rzeszów - GKS Tychy 5:1 (3:1)
0:1 - Maksymilian Dziuba 15'
1:1 - Marcin Kaczor 18'
2:1 - Patryk Warczak 43'
3:1 - Nemanja Nedić (sam.) 45'
4:1 - Krystian Wachowiak 51'
5:1 - Szymon Łyczko 64'
Stal Rzeszów to jedna z rewelacji tego sezonu Betclic 1 Ligi. GKS Tychy jak na razie zdecydowanie rozczarowuje. Mało kto spodziewał się jednak, że zespół z Podkarpacia aż tak rozbije swojego przeciwnika. Warto zaznaczyć, że to GKS pierwszy strzelił gola. To jakby tylko podrażniło rzeszowian, którzy jeszcze w pierwszej połowie odpowiedzieli trzeba bramkami, a po przerwie dołożyli kolejne dwa gole. Stal Rzeszów pokonała GKS Tychy 5:1 i jest bardzo wysoko w tabeli. Tyszanom natomiast coraz bliżej do strefy spadkowej. Nie tego oczekiwali kibice tego zespołu.
ŁKS Łódź - Wisła Płock 0:1 (0:0)
0:1 - Krystian Pomorski 60'
W poniedziałkowym spotkaniu zmierzyły się dwie drużyny ze sporymi ambicjami. ŁKS Łódź po słabszym początku ostatnio prezentował się bardzo solidnie. Wisła Płock to ekipa ze ścisłej ligowej czołówki. Oba zespoły w przyszłym sezonie bardzo chciałyby występować w PKO BP Ekstraklasie. W tym meczu gole długo nie padały. Dopiero po godzinie gry goście zdołali pokonać bramkarza ŁKS-u. Jak się okazało, była to jedyna bramka w tym spotkaniu. Warto zaznaczyć, że łodzianie w tym meczu nie wykorzystali rzutu karnego - obok bramki uderzył Pirulo. Wisła odniosła skromne zwycięstwo, które dało jej jednak pozycję wicelidera Betclic 1 Ligi. Płocczanie do lidera tracą pięć punktów.