Olimpia Grudziądz ma za sobą bardzo dobry sezon, w którym włączyła się do walki o awans, zajmując ostatecznie szóste miejsce. Wyróżniającym się zawodnikiem zespołu był środkowy obrońca Lukas Klemenz, który został nominowany w plebiscycie na jedenastkę sezonu Nice 1 Ligi. - W Olimpii zrobiliśmy historyczny wynik. Mieliśmy się utrzymać, tymczasem zajęliśmy szóste miejsce z niewielką stratą do drużyn, które awansowały - ocenił sezon zawodnik.
Sądzisz, że najlepszy sezon jest właśnie za tobą?
Jeden z dwóch lepszych. Epizod z Korony Kielce też miło wspominam. W Olimpii zrobiliśmy historyczny wynik. Mieliśmy się utrzymać, tymczasem zajęliśmy szóste miejsce z niewielką stratą do drużyn, które awansowały.
Przeszła przez głowę myśl, że to wy możecie być na tych premiowanych miejscach?
Jasne. W pewnej chwili wszystko było tylko w naszych nogach. Nie daliśmy jednak rady. Te ostatnie dwa mecze u siebie skomplikowały sytuację. Delikatny szok, że po przeciętnej jesieni, gdzie mieliśmy stratę dwunastu punktów do lidera, nadrobiliśmy tyle na wiosnę. Z uśmiechem będziemy wspominać ten sezon. Kibice chyba zresztą również. Nie ma powodów do wstydu. Piłkarsko Olimpia się wyróżniła.
Który mecz utkwi tobie w pamięci?
Ten u siebie z Miedzą Legnica. Dał kopa, był najlepszy. Gola w Zabrzu z Górnikiem też będę pozytywnie wspominać.
Awansowały rzeczywiście dwa najlepsze zespoły?
Sandecja zaskoczyła chyba sama siebie. Ale tą serią na wiosnę zasłużyła na Ekstraklasę. Górnik to uznana marka. Fajnie, że powrócił do elity. W Olimpii wykonaliśmy dobrą pracę. Okres zimowy był trudny, treningi dały w kość, ale to zaprocentowało.
Jak współpracowało się z trenerem Jackiem Paszulewiczem?
Wzorowo. Tak jak ja był kiedyś obrońcą, więc mogłem liczyć na ciekawe podpowiedzi. Zwracał uwagę co mogę poprawić, udoskonalić, czego muszę się wystrzegać. Starsi koledzy z drużyny również okazali się pomocni. W Bełchatowie było ich niewielu i może dlatego nie utrzymaliśmy 1 ligi.
Awansowała do niej Odra Opole, w której grałeś jakiś czas temu. Masz kontakt z jej zawodnikami?
Nie do końca. Większość ze składu kiedy ja grałem porozjeżdżała się po Polsce. Paru się ostało i być może będzie okazać spotkać się już na boiskach 1 ligi.
Zostajesz w Olimpii na kolejny rok?
Mam kontrakt do 30 czerwca. Wstępne rozmowy za mną. Zobaczymy co się wydarzy. Działamy w tej sprawie razem z agentem. Mam też jakieś zapytania z innych klubów, jak zresztą wielu kolegów z Olimpii, ale nie chciałbym tego tutaj rozwijać. W każdym razie moje ambicje sięgają Ekstraklasy. W debiucie w Koronie Kielce dostałem wprawdzie czerwoną kartkę, ale kolejne mecze wspominam jak najlepiej.
Kiedy wracasz do zajęć?
Mamy w Olimpii trzy tygodnie wolnego. Raczej nie wyjadę nigdzie na wczasy. Zostanę w domu z rodziną.
