W środę rozegrano kolejne spotkania 6. kolejki Betclic 1 Ligi. Na brak emocji nie można było narzekać w Niecieczy, gdzie padło sześć goli. Swoje spotkania rozegrały także zespoły dwóch beniaminków: Stali Stalowa Wola i Pogoni Siedlce.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Wisła Płock 4:2 (0:1)
0:1 - Jorge Jimenez 37'
1:1 - Kacper Karasek 55'
1:2 - Dominik Kun 71'
2:2 - Andrzej Trubeha (k.) 76'
3:2 - Kacper Karasek 88'
4:2 - Kacper Karasek 90'
To było spotkanie na szczycie Betclic 1 Ligi. Zmierzyły się w nim dwa niepokonane do tej pory zespoły. Bruk-Bet Termalica Nieciecza znakomicie wszedł w sezon i dopiero w poprzedniej kolejce stracił pierwsze punkty. Wisła Płock zremisowała na inaugurację z beniaminkiem, ale wszystkie kolejne mecze wygrała. W środę szybko padł gol dla Wisły, ale po analizie VAR został on anulowany. Płocczanie dalej śmiało atakowali i szukali okazji na bramkę. W 37. minucie nic już nie stanęło na przeszkodzie drużynie z Płocka, której prowadzenie dał Jorge Jimenez. To była już piąta bramka Hiszpana w tym sezonie. Mimo kolejnej szansy dla gości, pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem Wisły. Dziesięć minut po wznowieniu gry "Słonie" doprowadziły do remisu, a bramkę strzelił Kacper Karasek. To były złe minuty dla płocczan. Kilka minut po bramce dla ekipy z Niecieczy David Niepsuj otrzymał drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Z każdą kolejną minutą emocje w Niecieczy jednak rosły. W 71. minucie po bramce Dominika Kuna Wisła ponownie objęła prowadzenie. Cieszyła się z niego jednak tylko kilka minut. Do remisu z rzutu karnego doprowadził bowiem Andrzej Trubeha. To również nie był koniec emocji. W końcówce spotkania gola dla gospodarzy strzelił Kacper Karasek. Bruk-Bet Termalica Nieciecza wyszedł na prowadzenie 3:2, ale Karasek nie chciał się zatrzymywać. Już w doliczonym czasie gry ten piłkarz skompletował hat-tricka. "Słonie" po świetnym spotkaniu zwyciężyły 4:2 i wróciły na pierwsze miejsce w tabeli Betclic 1 Ligi. Dla Wisły to pierwsza porażka w tym sezonie.
Odra Opole - Stal Stalowa Wola 2:1 (0:1)
0:1 - Dominik Jończy 35'
1:1 - Jiri Piroch 54'
2:1 - Adrian Łyszczarz 67'
Kibice w Opolu na pewno liczyli na lepszy początek sezonu w wykonaniu swoich ulubieńców. Po pięciu kolejkach opolanie na swoim koncie mieli tylko cztery punkty. W środę rywalem Odry był beniaminek ze Stalowej Woli, który dopiero w poprzedniej kolejce zdobył pierwszy punkt. Gospodarze w tym spotkaniu pierwsi strzelili gola, ale po analizie VAR, ta bramka została anulowana. Na to zdarzenie zielono-czarni odpowiedzieli... golem. To Stal dość niespodziewanie prowadziła po pierwszej odsłonie potyczki. Po przerwie Odra ruszyła do odrabiania strat. W 54. minucie było już 1:1, w 67. gospodarze prowadzili już 2:1. Chwilę po tym golu beniaminkowi na boisku zrobiło się jeszcze trudniej. Po drugiej żółtej kartce boisko musiał opuścić Łukasz Soszyński. Odra atakowała, szukała kolejnego gola, lecz kolejna bramka w Opolu już nie padła. Gospodarze pokonali beniaminka 2:1 i poprawili swój dorobek punktowy. Dla Stali to piąta porażka w tym sezonie.
Pogoń Siedlce - GKS Tychy 0:1 (0:1)
0:1 - Jakub Budnicki 27'
Pogoń Siedlce jest beniaminkiem i do tej pory wywalczyła zaledwie jeden punkt. GKS Tychy to zespół bardzo życzliwy, który jak na razie w każdym spotkaniu ligowym dzielił się "oczkami". Pięć meczów, pięć remisów i pięć punktów - z takim dorobkiem zespół Dariusza Banasika przystępował do potyczki z Pogonią Siedlce. Tyszanie od początku starcia śmiało ruszyli do ataku. Goście w 10. minucie mieli rzut karny, którego nie wykorzystał jednak Bartosz Śpiączka - Mateusz Pruchniewski obronił. W 27. minucie GKS objął już prowadzenie. Gola zdobył Jakub Budnicki. Po przerwie tyszanie kontynuowali szarże na bramkę beniaminka. GKS nie wykorzystywał jednak swoich szans. Pogoń również nie potrafiła strzelić gola i to spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem GKS-u Tychy. Ten zespół odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie Betclic 1 Ligi. Dla Pogoni to piąta porażka.