Wybitne nazwiska, wspaniałe osiągnięcia i piękne wspomnienia. Czwartkowy wieczór był kolejnym wielkim wydarzeniem w historii klubu. W sali koncertowej Mediateki odbyła się jubileuszowa gala z okazji 50- lecia istnienia GKS Tychy.
Gala była doskonałą okazją do wyróżnienia najbardziej zasłużonych osób w historii GKS Tychy. Statuetkę z podziękowaniem za wieloletnie zaangażowanie w rozwój klubu otrzymał Andrzej Dziuba. Prezydent Tychów na scenie pojawiał się najczęściej, bo liczne gratulacje składali mu również przedstawiciele władz PZPN i PZHL.
To wyróżnienie traktuje bardzo symbolicznie, bo należy się ono bardzo wielu ludziom, którzy w ciągu 50 lat prowadzili i wspomagali GKS Tychy. Jest jednak jedna osoba, którą chciałbym w sposób szczególny wyróżnić i przekazać mu symboliczna wiązankę kwiatów. To wielki sympatyk i były działacz klubu, Władysław Wtorek – mówił w trakcie wystąpienia, Andrzej Dziuba, prezydent Tychów.
Z okazji jubileuszu rozstrzygnięto plebiscyt na najlepszego sportowca w historii klubu. Wyboru dokonali czytelnicy tygodnika Twoje Tychy i portalu Tychy.pl. Bezkonkurencyjny okazał się czterokrotny uczestnik zimowych Igrzysk Olimpijskich Henryk Gruth. Chorąży olimpijskiej reprezentacji wyprzedził innego hokeistę, Mariusza Czerkawskiego. Na najniższym stopniu podium uplasowała się brązowa medalistka Igrzysk Olimpijskich w Moskwie w biegu na 100 m przez płotki, Lucyna Langer-Kałek.
Kiedy niedawno mój 4,5-letni wnuk zapytał: „Dziadek, czy to prawda, że grałeś w hokeja”, pomyślałem jak ten czas szybko leci… A tu taka niespodzianka! W naszym mieście przetrwała legenda, która pozwoliła mi zająć pierwsze miejsce. GKS, to pół mojego życia. Tu spędziłem najlepsze lata mojej kariery, przyszedłem do klubu, bo rodziła się koncepcja budowy drużyny, która miała zdobywać najwyższe laury. Szybko staliśmy się zespołem, która liczy się w hokeju i tak zostało do dzisiaj, z wyjątkiem tych kilku lat, kiedy w ogóle walczyliśmy o przetrwanie – wspomina Henryk Gruth, zwycięzca plebiscytu.
Licznie zgromadzeni goście mieli okazję posłuchać kilkuminutowej powtórki z historii. W panelu dyskusyjnym wzięli udział przedstawiciele wszystkich sekcji GKS Tychy. Piłkę nożną reprezentował kapitan wicemistrzowskiej drużyny – Marian Piechaczek, hokeistów – Henryk Gruth, a koszykarzy najdłużej pracujące trener w historii – Tomasz Jagiełka. Na scenie zasiedli również prezydent Tychów, Piotr Zawadzki z Tyskiej Galerii Sportu oraz przedstawiciel kibiców – Tomasz Baranowski.
Już na pierwszych zdjęciach widać, że w momencie powstania klubu kibice pojawiali się w zorganizowanych grupach. W latach 80 była już grupa, która jeździła na wyjazdy. Ruch kibicowski na pewno się zmienia. Dawniej szalik, to musiała zrobić mama na drutach, a flagi szyliśmy sami. Myślę, że jak ktoś wejdzie już w tej świat, to go pochłonie i nie ma już odwrotu. Jesteśmy wielką rodziną i często z najbliższymi nie spędzamy świąt, bo jedziemy akurat na mecz piłki nożnej czy puchar polski w hokeju – podkreśla Tomasz Baranowski, prezes Stowarzyszenia Tyski Fan.
Gala była okazją nie tylko do wspomnień, ale i dyskusji o przyszłości. Prezydent Tychów w trakcie uroczystości zapowiedział rozpoczęcie budowy w mieście drugiego sztucznego lodowiska w pobliżu Hali Sportowej oraz budowę nowego boiska treningowego z podgrzewaną płytą i sztucznym oświetleniem obok Stadionu Miejskiego.
Przekształcenie stowarzyszenia w spółkę akcyjną Tyski Sport był przełomowym momentem w dziejach klubu. Tychy były jednym z pierwszych miast w Polsce, które zdecydowały się na taki krok, a inni później kopiowali nasz pomysł. 87 procent naszych mieszkańców pozytywnie ocenia fakt, że miasto finansuje sport wyczynowy, bo wszystko odbywa się w sposób transparentny. Ze spółki wydzieliliśmy Klub Piłkarski GKS Tychy i chcemy go sprywatyzować. Rozmawialiśmy z inwestorami zagranicznymi m.in. z Hiszpanii i Turcji, ale pandemia koronawirusa trochę wstrzymała te rozmowy. Teraz pojawiła się oferta polskich biznesmenów związanych z Tychami i prawdę mówiąc byłoby to idealne rozwiązanie. Klub możemy oddać nawet za symboliczną złotówkę. Ważne, żeby nowy właściciel zapewnił mu przyszłość, a jego cele były zbieżne z naszymi – dodaje Andrzej Dziuba, prezydent Tychów.