W piątek premier Mateusz Morawiecki przedstawił "Plan dla piłki", który opiera się na pięciu filarach. W spotkaniu udział wzięła także prezes Pierwszej Ligi Piłkarskiej Martyna Pajączek. - Ekstraklasa jest tak silna, jak jej zaplecze - mówił prezes Rady Ministrów.
W spotkaniu z premierem udział wzięli przedstawiciele ekstraklasy, 1 ligi, a także Polskiego Związku Piłki Nożnej. - Ekstraklasa i jej zaplecze to mechanizm naczyń połączonym. Kluby muszą tworzyć odpowiednią, zdrową przestrzeń konkurencyjną - powiedział na początku swojego wystąpienia szef polskiego rządu.
"Plan dla piłki" oparty jest na pięciu aspektach. Pierwszym z nich jest poprawa infrastruktury, a w tym także budowa specjalnych hal, które pozwolą najmłodszym trenować przez cały rok. Druga sprawa dotyczy rozwoju kwestii certyfikowania szkółek trenerskich.
Trzecim aspektem jest z kolei bezpieczeństwo na stadionach. - W tej kwestii jest już zdecydowanie lepiej. Widać, że zarządy klubów ekstraklasy i 1 ligi dbają o ten aspekt, co potwierdzają także europejskie rankingi - mówił premier.
Czwarta sprawa zakłada, aby spółki skarbu państwa zaangażowały się w rozwój polskiej piłki. Ostatnim aspektem jest stworzenie regulacji prawnych oraz podatkowych, aby usystematyzować i ustalibizować sytuację polskiej piłki. Premier zapowiedział także utworzenie tzw. "skill labów", które mają pomagać w rozwoju, a także oceniać parametry fizyczne u najmłodszych zawodników.
- Cieszymy się, że zdaniem premiera ważną rolę w polskiej piłce pełni także zaplecze. Realizacja przedstawionego programu z pewnością wpłynie na poziom całej ligi, a w konsekwencji na poziom całej polskiej piłki - komentuje Martyna Pajączek.