GKS Rozbark Bytom został klubem filialnym Rakowa Częstochowa.
W środę (19 grudnia) prezesi obu klubów Wojciech Cygan i Maciej Stelmaszyński parafowali umowę o współpracy. - Na pewno duży wpływ na tę decyzję miała osoba dyrektora Akademii Raków pana Marka Śledzia - mówi sternik GKS-u Rozbark. - Jesteśmy klubem, który zaczął się odradzać w 2016 roku i musieliśmy wiele rzeczy poukładać. A chcemy uczyć się od osób doświadczonych, które posiadają wiedzę. Nie patrzymy na nasz klub krótkowzrocznie, myślimy już o rozwoju w kontekście dziesięciu - piętnastu lat, dlatego zdecydowaliśmy się na taki krok.
Rozbark Bytom to klub, który posiada obecnie trzynaście grup młodzieżowych, w których trenuje blisko dwustu młodych adeptów piłkarskich. - W ostatnim czasie przekazaliśmy naszych wychowanków do dużo silniejszych zespołów oraz uzyskaliśmy awanse w ligach okręgowych co uważamy za spore sukcesy naszego klubu, który na początku 2016 roku nie posiadał ani jednej grupy dziecięcej. Prowadzimy również sekcję kobiecą. Nasze dziewczyny wygrały ostatnio mocno obsadzony turniej w Pietrzykowicach, wkrótce będą grały w eliminacjach do młodzieżowych mistrzostw Polski U14 i U16, także cały czas się rozwijamy. Jesteśmy transparentni, nie mamy żadnych zobowiązań i wciąż chcemy iść do przodu - tłumaczy prezes Stelmaszyński.
GKS Rozbark Bytom to drugi klub po RAP-ie Radomsko, który nawiązał współpracę z Rakowem. Dyrektor naszej Akademii bardzo wierzy w projekt, który wokół RKS-u zrzesza kluby filialne, jednocześnie zdając sobie sprawę, że Raków jest w pełni odpowiedzialny za sukces takiej kooperacji. - Na nas ciąży olbrzymia odpowiedzialność. Współpraca nie polega na tym, żeby tylko pozyskiwać uzdolnionych zawodników. Musimy tworzyć pewne wartości, które są poza sportowe. Wartości współpracy, edukacji, wychowania, a także wartości ścieżek rozwoju dla zawodników. Naszym celem jest budowanie lepszej piłki nożnej w danym mieście, regionie czy nawet w skali kraju - wylicza dyrektor Śledź.