Warta Poznań podąża z duchem czasu. Nowe koszulki z rozpoznawalnym znaczkiem na przodzie mają nie tylko przyciągnąć sponsorów, ile wzmocnić markę Warty jako klubu otwartego na nowe trendy. Klubu gotowego zmienić się i zmieniać się w oparciu o współpracę z partnerami biznesowymi.
Przed meczem z Zagłębiem Sosnowiec, "Zieloni" w swoich mediach społecznościowych zaprezentowali meczowe trykoty z charakterystycznym kodem QR. To element akcji #WARTObudować, propagującej pozytywny wizerunek "Warciarzy". Główne założenie inicjatywy ma na celu przyciągnięcie sponsorów - tytularnego bądź głównego. Jednak najważniejsze jest zbudowanie klubowej marki, co w dłuższej perspektywie sprawi, że Warta będzie wiarygodnym partnerem dla branży biznesowej.
- Przez wiele lat w swojej bogatej historii Warta Poznań była klubem, z którym związani byli lokalni przedsiębiorcy. Wracamy więc do korzeni i tworzymy nowoczesny klub biznesu wokół Warty. Nasi partnerzy zyskują konkretne korzyści wynikające ze współpracy z klubem. Oprócz tradycyjnych świadczeń, jest to np. możliwość spotkania się z trenerem, który podzieli się wiedzą na temat budowy zespołu i motywowania go do osiągnięcia celu. Pod tym względem sport i biznes nie różnią się od siebie. Tworzymy więc atrakcyjną przestrzeń biznesową, w której będzie można budować relacje i korzystać z doświadczeń różnych branż - mówi prezes zarządu klubu z Poznania, Michał Wieczorek.
Ów biznesowy model zakłada wiele korzyści na linii klub - sponsorzy, partnerzy. - "Sponsor koszulkowy" to brzmi dumnie, więc wokół tego motywu postanowiliśmy zbudować narrację kampanii. Tą akcją chcemy przede wszystkim zakomunikować, że w klubie dzieje się coraz lepiej, nie tylko pod względem sportowym. Warta rozwija się też w obszarach marketingu i komunikacji. Chcemy żeby także ten aspekt został dostrzeżony. "Zieloni" mogą być poważnym partnerem biznesowym. Jednym zdaniem: WARTO współpracować, WARTO budować! - zapewnia Jarosław Żubka z agencji Kiwigroup, która jest partnerem "Zielonych".
Są już pierwsze efekty, jeśli chodzi o społeczny odbiór akcji. - Ludzie chwalą nas za oryginalność. Dajemy wszystkim jednoznaczny przekaz: otwieramy się na biznes w nietuzinkowy sposób. Koszulki z kodem QR przyciągają wzrok, zrobiło się wokół tego trochę zamieszania nie tylko w Poznaniu. Jeden z poznańskich dziennikarzy, Bartosz Nosal to kolekcjoner koszulek. W piątek wrzucił na swoje konto na Twitterze zdjęcie naszej nowej koszulki, oznaczył znajomych, ludzi ze świata, którzy też tym się pasjonują. Jego post podała dalej międzynarodowa agencja marketingowa z Turcji z blisko milionem obserwujących. Mieliśmy więc mocną siłę przebicia. Planujemy wkrótce kolejny krok: wyjście z przekazem bezpośrednio do 50 firm związanych z Poznaniem. Wyślemy im specjalistyczne pakiety z ofertą biznesową. Niech wiedzą, że chcemy współpracować z biznesem, dając też coś temu sektorowi gospodarki od siebie. Jesteśmy otwarci na każde działanie - podkreśla rzecznik prasowy Warty Piotr Leśniowski.
Oznaczenie frontu koszulek znakiem powszechnie rozpoznawalnym to świetny zabieg marketingowy. - Pokazujemy dużo łatwiejszą i prostszą drogę dotarcia do Warty. W dzisiejszym świecie tak to działa - wszystko opiera się na skróconym przekazie. Skanujesz kod z koszulki przy użyciu smartfona lub tableta i przekierowuje cię na stronę naszej akcji: wartobudowac.pl. Jej start został zaplanowany na godz. 17:45, czyli wtedy, gdy zabrzmiał pierwszy gwizdek sędziego w meczu Warty Poznań z Zagłębiem Sosnowiec - tłumaczy Leśniowski.
Zatem nowoczesna forma przekazu ma połączyć w jednym miejscu ludzi, którym dobro "Warciarzy" leży na sercu. - Czytałem w poniedziałek artykuł, który uświadomił mnie, że Wartę postrzega się bardzo pozytywnie. Zmienił się nasz wizerunek. Fajnie się zgrało, bo mamy jednocześnie wyniki na boisku. Zespół pokazuje, że warto nam zaufać, warto przychodzić na mecze. My natomiast pokazujemy, że warto postawić na Wartę jako partnera, bo mamy nieszablonowe pomysły i możemy razem rosnąć - dodaje rzecznik prasowy poznaniaków.
- Chcielibyśmy odbudować dawną świetność Warty, która przed wojną był jednym z mocniejszych klubów w Polsce. Zajmowaliśmy bardzo wysokie miejsce w klasyfikacji medalowej MP, na co złożyły się dwa mistrzostwa, wicemistrzostwa, lokaty na najniższym stopniu podium. To dystans, który możemy pokonać za dziesiątki lat. Dlatego to, co jesteśmy w stanie zrobić na szybko, to wrócić do świadomości kibiców, przypomnieć im, że jest taki klub jak Warta. Nawiązując do koloru zielonego, naszego znaku rozpoznawczego, mamy nadzieję, że uda nam się stworzyć coś, co przywróci dumę naszych fanów - podsumowuje Leśniowski.